Strasznowiłka |
Gazeta |
Książka, która podbiła serca młodych czytelników z klasy 3 a, to oczywiście Strasznowiłka w Groźnym Gąszczu autorstwa Jana Bauera. Poniżej prezentujemy opowieść Ani z klasy 3 a. Życzymy przyjemnej lektury! Strasznowiłka i przyjazd cioci Pewnego dnia, kiedy Strasznowiłka ścigała się z królikiem, usłyszała czyjś głos: - Czy to Stracholas? - Tak – odpowiedziała Strasznowiłka. – Co, nie poznajesz już swojej cioci? – Ciocia?! Wow!!! To ty?! Nie wierzę! - Nadszedł straszny dzień dla was i waszego lasu! – Cccoo chcesz nam zrobić? – z przerażenia zaklektał bocian. – Po prostu nastraszyć was. – A niby kto, na to ci pozwolił? – powiedział zdenerwowany jeż. – Sama sobie wydaję pozwolenia – bezczelnie oświadczyła ciocia Strasznowiłki. – A w ogóle to nie podskakuj, bo mam usypiający pył – dodała. Mieszkańcy lasu postanowili bronić się przed ciotką. – Mam pomysł. – powiedziała wiewiórka. – Powiemy jej, że mamy dla niej niespodziankę. Przecież, kto z nas nie lubi niespodzianek. – Każdy! – chórem odpowiedziały zwierzęta. - A jeżeli to nie poskutkuje, możemy rzucać w nią orzechami – dodał jeż. Sowa oświadczyła, że każdy powinien coś wymyślić, aby jak najszybciej pozbyć się ciotki. Zwyciężył pomysł, żeby zwabić ciotkę do filiżanki i wysłać ją do innego świata. To zadanie postanowił wykonać jeż. I tak dzielny jeż poszedł do Strasznowiłki, by jej o tym powiedzieć. – A jak cię już nigdy nie zobaczę. – rzekła Strasznowiłka. – Wybacz muszę iść. – Żegnaj drogi jeżyku! – Żegnaj moja przyjaciółko! Jeż pożegnał się ze Strasznowiłką i zwierzętami, i wyruszył w drogę. Kiedy znalazł filiżankę, wszedł do środka i zobaczył ciotkę, która brała właśnie prysznic. Jeż od razu wziął się do roboty. Zaczął szybko naciskać różne przyciski, ale filiżanka ani drgnęła. W końcu udało mu się wcisnąć odpowiedni guzik i wystartowali. Jeż szybko wyskoczył, a w filiżance zostawił ciotkę, która leciała do innego świata. I w ten oto sposób dzielny jeż uratował mieszkańców Stracholasu.
|